Wśród ścisłej czołówki nadchodzących mistrzostw Europy, eksperci nieprzerwanie wymieniają Belgię i Niemcy. Przyjrzyjmy się kondycji obu zespołów, by odpowiedzieć na pytanie, który z nich ma większe szanse na końcowy sukces na Euro 2020.
Czas na Belgię?
Złota generacja belgijskiej piłki dochodzi do momentu, w którym większość ekspertów grzmi – „teraz, albo nigdy!”.
Selekcjoner zespołu, Roberto Martinez, ma dzisiaj pod opieką kadrę złożoną z piłkarzy, którzy trafiają się wyjątkowo rzadko.
Belgowie na Euro 2020 zmierzą się więc przede wszystkim z ogromną presją oczekiwań, którą odzwierciedlają bukmacherzy online — Czerwone Diabły typowane są nie tylko na zwycięzcę grupy B, ale i całego turnieju.
W nadchodzących finałach kluczową trójką w reprezentacji Belgii będzie de Bruyne — Lukaku — Hazard.
Kibice z pewnością liczą na powtórkę z eliminacji, gdzie w grupie I, Belgowie rozgromili konkurencję, wygrywając dziesięć spotkań z rzędu.
Poza najważniejszą „trójcą”, Roberto Martinez, będzie miał w zanadrzu zawodników pokroju Thibaut Courtois w bramce czy doświadczonej dwójki Vermaelen — Vertonghen na pozycjach defensywnych.
Linia pomocy i ścisła ofensywa także zdają się nie mieć słabych stron. Tutaj należy wymienić przede wszystkim Yannicka Carrasco, Axela Witsela i Driesa Mertensa.
Niemcy
To grupa F jest tą, która budzi najwięcej emocji. Obok Niemców, zobaczymy w niej bowiem aktualnych mistrzów Europy i świata — Portugalię i Francję.
Zdaniem bukmacherów, niemiecka kadra ma spore szanse na pokonanie drużyn z Cristiano Ronaldo i Kylianem Mbappe w składach. Jeśli typujemy Niemców na zwycięzcę grupy F na stronach z zakładami bukmacherskimi, możemy liczyć na kurs wahający się w okolicach 2.25.
Dostępu do bramki, jak zwykle, będzie bronił niezastąpiony Manuel Neuer, czyli podstawowy golkiper Bayernu Monachium.
O sile defensywnej będą stanowić Ginter oraz Ruediger, przy czym któryś z nich może być zastąpiony przez doświadczonego Mattsa Hummelsa.
Dodajmy do tego solidnego w defensywie Klostermanna oraz równie skutecznego w ofensywie Halstenberga po bokach obrony, a otrzymamy naprawdę solidną, pierwszą linię.
W roli dyrygentów linii pomocy eksperci spodziewają się dwójki Kroos-Gundogan. Niemcy mają na tę pozycję jednak jeszcze jedno, światowej klasy rozwiązanie, czyli Leona Goretzkę. Za plecami centralnych pomocników, najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie z kolei Joshua Kimmich. W ataku Niemcy będą liczyć na Wernera i Gnabry’ego na skrzydłach z prawdopodobnym Thomasem Müllerem w roli klasycznej „dziewiątki”.
Trudna sytuacja Niemiec?
Optymizm co do występów Belgii na Euro jest uzasadniony. Zespół Martineza nie tylko znajduje się w świetnej formie, ale i nie dostał najtrudniejszej grupy. Jeśli nie sprawi kibicom przykrej niespodzianki, jego awans do fazy pucharowej zdaje się przesądzony.
Niemcy znajdują się w dużo gorszej sytuacji. Obrońca tytułu — Portugalia, choć spisywana na straty w grupie śmierci, wciąż należy do topowych zespołów i może sprawić Loewowi nie lada problem. Dodając do tego żadnych kolejnego tytułu Francuzów, nie ulega wątpliwości, że na papierze to Belgia ma dużo większe szanse na końcowy sukces.