Nowoczesne technologie sprawiają, że mamy coraz częściej do czynienia z ciekawymi, rewolucyjnymi rozwiązaniami. Jeszcze niedawno wrażenie w sieci robiły kasyna online jak Total Casino, a dziś rewolucją wydają się drukarki 3D. Czy możliwe będzie kiedyś drukowanie w nich jedzenia?
Czym są drukarki 3D?
Drukarki 3D to nowoczesne urządzenia, które służą do tworzenia indywidualnych projektów, to nie jak Total Casino, gdzie rzuca się tylko kostkami do gry. Stosowana jest w nich metoda przyrostowa. Takie urządzenia zapewniają przede wszystkim szybkie wykonanie modelu, błyskawiczne dokonywanie zmian. Ponadto takie specjalne drukarki zapewniają o wiele niskie koszta eksploatacji, możliwość personalizacji produktów. Drukarki 3D mogą korzystać z różnych technologii jak i materiałów.
Przyszłość już dziś?
Początkowo drukarki 3D wykorzystywane były do tworzenia prostych modeli z plastiku. Obecnie z ich pomocą wykonuje się skomplikowane projekty, implanty, protezy, części lotnicze i samochodowe. Jednak już dziś niektórzy zaczynają eksperymentować także i z jedzeniem. Już kilka lat temu duńsko-holenderska firma byFlow stworzyła pierwszą drukarkę, która została przystosowana do kontaktu z żywnością. Tego typu drukarka świetnie się nadawała do formowania różnych kształtów z past, słodyczy. Specjalnie tworzona pasta umieszczana jest bowiem w pojemnikach ze strzykawkami, które są następnie niczym kartridże, pojemniki podłączone do drukarki.
Dlatego też baza żywnościowa traktowana jest przez drukarkę niczym tusz czy materiały utwardzalne. Co niezwykle istotne, taka drukarka może tworzyć potrawy z mięsa, sera, czekolady, humusu oraz wielu innych składników. Mówimy tutaj jednak o efekcie końcowym, albowiem drukarki 3D zajmują się tylko tworzeniem obiektów z gotowych składników. Pierwszy model przyniósł prawdziwą rewolucję na rynku. Otwarto bowiem pierwsze restauracje, które serwowały wyłącznie jedzenie z drukarek. Dla wielu smakoszy i miłośników nietypowych potraw takie miejsca stały się niezwykle popularne. Co jest warte zaznaczenia, taka premierowa drukarka kosztowała niewiele ponad 3 tysiące euro!
Przyszłość branży?
Był to początek prawdziwej rewolucji w branży gastronomicznej. W podobnym okresie firma Natural Machines stworzyła urządzenie Foodini, które jest podobne do kuchenki mikrofalowej. Urządzenie to jest w stanie stworzyć sosy czy nawet pizzę. Ta druga jednak jest oczywiście w stanie surowym, przez co musi być następnie włożona do pieca. Model ten zapewnia druk z dokładnością nawet do 0,5 mm. Można zatem z jego pomocą tworzyć niezwykle oryginalne makarony.
Obecnie jednak drukarki 3D najbardziej sprawdzają się w cukiernictwie, gdyż za ich pomocą można tworzyć całe desery lub skomplikowane ich elementy. Na rynku pojawiła się także drukarka Chef 3D, która potrafi stworzyć pizzę o średnicy 30 cm. W Londynie za to otwarta została specjalna restauracja Food Ink, w której to nie tylko serwuje się dania z drukarek 3D, lecz również wszelkie talerze, miski czy sztućce również zostały stworzone w takich urządzeniach.
Drukarki w domach?
Obecnie ceny drukarek 3D dla żywności są jeszcze zbyt wysokie, dlatego też w domowych warunkach stosowane są one tylko przez miłośników nowinek technologicznych. Drukarki powstały z myślą o tych osobach, które cenią sobie wyjątkowe projekty. Dzisiejsze urządzenia nie są w stanie stworzyć gotowego dania z prostych składników.
Nie jest jednak powiedziane, że niedługo powstaną hybrydy robotów domowych z drukarkami 3D, które w całości zajmą się tworzeniem gotowych i pełnowartościowych potraw. Dlatego zapewne na tworzenie potraw niczym z filmów science fiction przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka czy kilkanaście lat.