Po 33. kolejce hiszpańskiej ekstraklasy Real Madryt może być już niemal pewny mistrzostwa kraju. Wystarczy wygrać z Getafe. Mecz już 2 lipca!
Real Madryt i jego droga do mistrzostwa
Przede wszystkim należy wspomnieć o fatalnej serii Barcelony. W czterech meczach „Duma Katalonii” wygrała tylko raz (pokonała 1:0 Athletic Bilbao), do tego trzy razy zremisowała (odpowiednio z Sevillą, Celtą Vigo i Atletico Madryt). Przez to drużyna Quique Setiena spadła na drugą lokatę i traci aktualnie jeden punkt do Realu.
Ale zespół Zinedine’a Zidane’a nie rozegrał jeszcze swojego spotkania w 33. kolejce. Jest faworytem, bo zagra na swoim stadionie z Getafe. Musi jednak uważać na drużynę, która zajmuje aktualnie piąte miejsce w lidze i pragnie powalczyć o TOP 4. „Azulones” w dodatku nie przegrali od czterech spotkań. Co prawda trzy z nich tylko zremisowali, czyli podobnie jak Barcelona, ale od nich wymaga się zdecydowanie mniej. To zrozumiałe, skoro według Transfermarkt mają dopiero jedenasty najdroższy skład w lidze.
Eksperci twierdzą, że niespodzianki nie będzie
Według BETFAN to Real jest zdecydowanym faworytem tego starcia. Analitycy legalnego polskiego bukmachera uważają, że „Los Blancos” na 70% pokonają Getafe. Spodziewamy się, przyjezdni postawią się gospodarzom, ale finalnie jednak przegrają, dzięki czemu drużyna z Madrytu powiększy przewagę nad Barceloną do czterech oczek. A to na pięć kolejek przed końcem sezonu oznaczałoby dla nich praktycznie pewny tytuł i wygranie La Liga. Nie wierzymy w to, że „Blaugrana” w takiej formie i z takimi problemami mogłaby się jeszcze odbić. Wręcz przeciwnie, spodziewamy się, że „Królewscy” swoją przewagę powiększą.
Obie drużyny od 34. kolejki będą miały terminarz na podobnym poziomie trudności. Rywale Realu to odpowiednio Athletic Bilbao, Deportivo Alaves, Granada, Villarreal oraz Leganes. Barcelona również zagra z Villarrealem i Depoerivo Alaves, a dodatkowo zmierzy się z Osasuną, Espanyolem oraz Realem Valladolid.